Karkonosze – Sobieszów

Sobieszów, dzielnicę Jeleniej Góry, wybrałam jako bazę noclegową na wypady w Karkonosze oraz sentymentalną wycieczkę do Cieplic Zdrój, także dzielnicy Jeleniej Góry. Obie te dzielnice do 1976 roku były odrębnymi miasteczkami. W Cieplicach obowiązkowo zaliczyliśmy spacer po parku zdrojowym.

Zwiedziliśmy także Karpacz a w nim obowiązkowo kościółek Vang i wyjazd na Wielką Kopę.
Zajrzeliśmy także do Kowar.

W Kowarach  na uwagę zasługuje park miniatur. Przewodnicy oprowadzają po zabytkach Dolnego Śląska w taki sposób, że można pogłębić wiedzę o obiektach już widzianych albo nabrać ochoty na zwiedzenie kolejnych.

Powyższe miejscowości stanowią alternatywę dla wypadów w góry. My jednak zażyliśmy jednego i drugiego.

Wycieczka na Szrenicę
Podjechaliśmy samochodem do Szklarskiej Poręby, na parking na początku trasy do Wodospadu Kamieńczyka. Stąd ruszyliśmy szlakiem w kierunku Hali Szrenickiej. Po ok. 30 minutach dotarliśmy do wodospadu. Poświęciliśmy chwilę na jego zwiedzanie – bilet wstępu ok. 5 zł.

Następny etap to godzinne podejście na Halę Szrenicką i chwila odpoczynku przed schroniskiem.
Pół godziny później byliśmy już w schronisku na Szrenicy.
Ze Szrenicy zielonym szlakiem Mokrą Drogą, a następnie czerwonym do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Trasa zajęła jedną godzinę.
Dalej 1,5 godzinny powrót najpierw żółtym, potem zielonym szlakiem aż do Rozdroża pod Kamieńczykiem i dalej na parking.
Na pokonanie całej pętli trzeba liczyć 6-7 godzin.

Wycieczka do Samotni
To była niezaplanowana wycieczka. Tego dnia rano była brzydka pogoda więc postanowiliśmy pojechać do Karpacza, poszwędać się po okolicy. Kiedy byliśmy już w Karpaczu, nieco się wypogodziło. Ponieważ mieliśmy na nogach buty trekingowe, postanowiliśmy wyjechać wyciągiem krzesełkowym na Kopę

Z kopy poszliśmy Śląską Drogą do Strzechy Akademickiej.
a następnie dalej w kierunku Samotni.
Po chwili odpoczynku wróciliśmy tą samą drogą do Karpacza.
Przejście z Kopy do Samotni to ok. 40 minutowy spacer. Na drogę powrotną trzeba liczyć ok. 1 godziny.

Nocleg
Sielski Apartament leży u podnóża Chojnika, na ulicy Sabały. Stary z zewnątrz domek, niczym obielona lepianka, zaskakuje nowym, urządzonym ze smakiem wnętrzem. Dwa pokoje z łazienką i malutką kuchnią, ogrodem do dyspozycji, za 130 zł (2013) za dobę od trzech osób, robi apartament jeszcze bardziej atrakcyjnym. Bardzo miłą gospodynię widzieliśmy tylko w chwili przyjazdu i wyjazdu. Jedynym mankamentem może być brak miejsca parkingowego na posesji ale auto można postawić kilkanaście metrów dalej, wzdłuż sąsiednich ogrodzeń, a droga szutrowa jest tylko dojazdową do posesji więc mało ruchliwą.
(2013)