Miasto leżące u zbiegu Budrogu i Cisy, u podnóża wulkanicznej góry Tokaj. To nad Budrogiem znaleźliśmy miejsce do pozostawienia samochodów aby dalej w miasteczko pomaszerować pieszo.
Z parkingu ruszyliśmy w krótką uliczkę Serhaz, a następnie ulicą Rakoczi pięliśmy się w górę. Po obu stronach ulicy znajdowały się sklepy z winem ale cenami nie zachwycały.
Rakoczi utca kończy się kościołem katolickim, obok którego znajduje się piwniczka z winem – Rakoczi Pince.
Kto nie prowadzi ten pije. W przyjemnym chłodzie krótka posiadówka i można jechać dalej.
(2007)