Cap Ferrat

Ten półwysep, położony na wschód od Nicei, zwany jest przez Francuzów „Półwyspem Miliarderów.” Cały półwysep zajmuje miasto Saint-Jean-Cap-Ferrat. 

Wybraliśmy się tam aby zwiedzić willę Ephrussi de Rothschild oraz przejść nadmorską ścieżką, biegnącą wzdłuż półwyspu.

Rotschildowie to rodzina bankierów i finansistów, Żydów niemieckiego pochodzenia, działających w wielu krajach Europy. To jedna z najbogatszych rodzin na świecie. Willa Ephrussi de Rothschild to dawna posiadłość Beatrice z domu Rothschild a po mężu Ephrussi. Po rozwodzie w 1904 roku, Beatrice przyjechała na Cap Ferrat, gdzie wybudowała luksusową willę, otoczoną ogrodami.

Po śmierci Beatrice, willa została przekazana zgodnie z testamentem właścicielki, oddziałowi Academie des Beaux Arts przy Institut de France z przeznaczeniem na muzeum.

Na naszą wycieczkę wyruszyliśmy samochodem, zatem podjechaliśmy na parking tuż przy willi. Zwiedzanie willi oraz otaczających ją ogrodów zajęło nam dobre trzy godziny. Ogrody są zadbane i tematycznie zaaranżowane. Jest np. ogród różany, w stylu japońskim, hiszpańskim, egzotyczny… Spacer po zacienionych alejkach był przyjemny w upalny dzień. W willi podziwialiśmy zachowane apartamenty byłej właścicielki oraz ekspozycję porcelany, która należała do rodziny. Wstęp do willi i ogrodów to koszt 16 euro. Godziny otwarcia oraz cennik można podejrzeć tu https://www.villa-ephrussi.com

Następnym punktem wycieczki miało być przejście dookoła półwyspu. Ścieżka ma ok. 5 km plus powrót do samochodu. Niespodziewanie długie zwiedzanie willi oraz upał, spowodowały, iż zrezygnowaliśmy z przejścia całą ścieżką.

Podjechaliśmy na Avenue Jean Cocteau i tam zostawiliśmy swój samochód. Następnie Chemin du Phare weszliśmy na ścieżkę w okolicach latarni morskiej. Przeszliśmy kawałek w kierunku Pointe du Cap Ferrat aby tam zjeść swój lunch.

Po lunchu wróciliśmy do samochodu i zjechaliśmy do portu. Przy porcie znajduje się średniej wielkości parking. Blisko parkingu znajduje się kilka kafejek i barów ale ceny nie zachęcają do biesiadowania. Dwie lampki sangrii i lampka AperolSpritz to koszt 27 euro.

Jeśli ktoś miałby ochotę przejść całą ścieżkę dookoła półwyspu, zwłaszcza podjeżdżając komunikacją miejską, odsyłam do https://lazurowyprzewodnik.pl/cap-ferrat-dookola-polwyspu/ gdzie znajdziecie bardzo fajny opis pana Tomka.

(2021)